Edukacja przyrodnicza
„Przyroda moich dziadków”
Podczas spotkania 9 marca 2014 r. z moimi ukochanymi dziadkami zadałam im kilka pytań i dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy. A co usłyszałam – to zapisałam …
Jak kiedyś ludzie korzystali z przyrody?
W dawnych czasach ludzie czerpali korzyści głownie z dobrodziejstw lasów i łąk. Utrzymywano się z zasobów przyrody przez zbieranie jagód i grzybów, które wekowano bądź sprzedawano na skupach. Nacinano korę drzew (głównie sosen) w tzw. „jodełkę”, podstawiano naczynia i w ten sposób zbierano żywicę. Zrywano i następnie suszono liście pokrzywy, płatki chabrów, rumianek, piołun i wykorzystywano je w charakterze leków. Zbierano szyszki świerkowe, korę dębową, żołędzie, kasztany i sprzedawano je na skupie. Kwiaty lipy wykorzystywano jako napar herbaciany lub lekarstwo. Wyrywano karpy (korzenie) sosen, suszono je i przerabiano na kalafonię, terpentynę i płyty pilśniowe (wykorzystywane do ocieplania domów). Sok brzozowy spuszczano przez nacinanie młodych gałązek brzozy – podstawiano naczynie, a ciecz skapywała do niego. Sok ten wykorzystywano jako napój. Kobiety zbierały rozchodnik, robiły z niego wianki, które według wierzeń odstraszały burzę. Natomiast mężczyźni wiosną szukali w lesie rogów, które przerabiano na różnego rodzaju ozdoby, guziki itd..